Manchester United w żałobie. Zmarł Harry Gregg, legendarny bramkarz tego klubu, nazywany "Bohaterem z Monachium". Miał 87 lat.
Do United trafił w grudniu 1957 roku, za 23 tys. 500 funtów, co było wtedy rekordową kwotą wydaną na piłkarza grającego na tej pozycji. Dwa miesiące później doszło do katastrofy samolotu, którym podróżowała drużyna z Old Trafford. Piłkarze wracali z Belgradu 6 lutego roku 1959 maszyna Airspeed AS.57 Ambassador - rejs numer 609 - miała międzylądowanie w Monachium. Na pokładzie znajdowały się 43 osoby. Piłkarze z Manchesteru wracali z Belgradu, gdzie zremisowali z Crveną Zvezdą 3:3, co - po zwycięstwie w pierwszym meczu - dawało im awans do półfinału Pucharu Europy. Humory dopisywały. Zremisowali z Crveną Zvezdą 3:3, ale w pierwszym meczu u siebie wygrali, w związku z czym awansowali do półfinału Pucharu Europy,(http://www.tvn24.pl) Przy pierwszej próbie startu piloci odkryli nieprawidłową pracę silników. Przy drugiej też. Zdecydowali, że spróbują po raz trzeci. Na pokrytym śniegiem i błotem pasie samolot nagle stracił prędkość, nie uzyskując tej potrzebnej do oderwania się od ziemi. Na wyhamowanie było za późno. Rozpędzona masa żelastwa przerwała ogrodzenie lotniska, przecięła pobliską drogę i uderzyła w budynek wypełniony beczkami paliwa. Zaczęła płonąć. Zginęły 23 osoby – ośmiu piłkarzy, trener, dziennikarze, członkowie załogi.
– Słyszałem huk, łomot, a potem kupa gruzu bombardowała mnie z każdej strony. Było jasno, a w następnej sekundzie ciemność. Żadnych krzyków, żadnych dźwięków, wszędzie koszmarnie powyginany metal. Coś rozbiło mi czaszkę, w ustach miałem słony smak krwi - po latach opisywał ten koszmar Gregg. "Pamiętam, gdzie siedzieli moi koledzy"
Przeżył. Wyciągał ludzi z wraku, wśród nich - za pasek od spodni - Bobby'ego Charltona, który w roku 1966 został z Anglią mistrzem świata. Uratował też dwuletnie dziecko. Za to, co zrobił, nazwano go "Bohaterem z Monachium". - Mój Boże, bardzo chciałbym o tych wydarzeniach zapomnieć, a kiedy zamykam oczy, widzę je ze szczegółami. Pamiętam, gdzie siedzieli moi koledzy, pamiętam, co mówili przed startem - opowiadał długo po katastrofie. Zmarł 16 lutego w Coleraine. "Harry odszedł spokojnie, w szpitalu, otoczony kochającą go rodziną" - poinformowała fundacja jego imienia. W barwach United rozegrał 247 spotkań, w drużynie narodowej Irlandii Północnej - 25. W roku 1958 wybrano go najlepszym bramkarzem mundialu.
It is with deepest sadness that we have learned of the passing of former player Harry Gregg OBE. The thoughts and prayers of everyone at the club go out to Harry’s family and friends. http://pic.twitter.com/5kjlpn5Wqm — Manchester United (@ManUtd) February 17, 2020
źródło:https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=4&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwiqt6_BsernAhWKxosKHYR5Ct8QFjADegQIBRAB&url=https%3A%2F%2Ftvn24.pl%2Fharry-gregg-nie-zyje-legendarny-bramkarz-manchesteru-united-mial-87-lat-premier-league%2C1005233%2Cs.html&usg=AOvVaw1IAe9JylI5U9nI2INdJAvA
Dodaj komentarz